OTT – dziś wizja, a wkrótce usługa, która zmieni rynek
18 lutego 2019
Usługa OTT sprawia, że promocyjne hasła operatorów kablówek – mówiące o telewizji w każdym domu – nabierają realnych kształtów. Format TV przez sieć w praktyce wyklucza jakiekolwiek ograniczenia. Na czym polega oferta OTT, która – jak wieszczą eksperci rynku zachodniego – w ciągu kilku lat zmieni branżę multimediów?
OTT, z ang. over-the-top to format, w którym operator sygnału oferuje subskrypcję kanałów dostępnych przez internet. Wystarczy więc być podłączonym do sieci, by móc korzystać z zasobów – niezależnie od lokalizacji czy podłączenia do sieci danej firmy. W praktyce oznacza więc niezależność: związek – w postaci umowy – z danym operatorem sprawia, że klient ma dostęp do sygnału niezależnie od tego gdzie jest. W pełni wystarczyć powinien mu dostęp do internetu.
Swoboda, wolność i wygoda
OTT, dzięki swojej swobodzie i niezależności, kusi – zarówno operatorów kablówek jak i sieci telefonii komórkowej. W rozwój projektu zaangażowała się spółka Multimedia Polska. We wrześniu ub. roku uruchomienie własnej telewizji – poprzez serwis OTT w pakiecie z internetem – zapowiedział Play. W praktyce, z pojęciem OTT spotkało się jednak niewielu Polaków. Według analiz Urzędu Komunikacji Elektronicznej, jedynie 11 proc. osób miało okazję poznać sam format usług – przy czym większość kojarzy je z komunikacją czy aplikacjami.
Jeśli jednak przybliżyć OTT w kontekście telewizyjnym przez pryzmat sieci Netflix, wyniki byłyby inne. POpularny serwis jest przykładem over-the-top w wymiarze tv – dostarcza treści przez internet bez udziału pośredniczącego operatora.
OTT nieznane, ale z wielką przyszłością
Teoretycznie raport UKE jest – przynajmniej w polskim kontekście – bezlitosny. Według badań, aż 44 proc. osób deklaruje, że w przyszłości nie ma zamiaru korzystać z usług OTT. Tylko 7 proc. przyznaje, że rozważyłoby zamianę dotychczasowych usług telewizyjnych na rozwiązanie wideo OTT. Przed takim rozwiązaniem w przyszłości trudno jednak będzie uciec – telewizja w dotychczasowym kształcie straci swój sens. Rynek zdominują kanały tematyczne bezpośrednio dostarczane przez twórców.
Jak ma to wyglądać? Przykładem jest polityka UEFA – związku zarządzającego europejską piłką nożną. W tym roku ma uruchomić własną platformę OTT, co uznaje wprost za rewolucję. Choć początkowo – bo zapewne nie w trybie stałym – OTT będzie dostępne wyłącznie poza Europą i Stanami Zjednoczonymi, pozwoli poszerzyć zasięg oferty i jednocześnie ominąć pośredników. Dla twórcy i dostarczyciela wartościowych treści, a do takich należy europejski futbol, to sytuacja win-win: tak czy inaczej dzięki nowej technologii zwycięży.
I podobnie na potencjał telewizji OTT patrzą inni gracze, którzy są w stanie zaproponować klientom coś, co przyciągnie uwagę. A potencjał contentowy mają wszyscy: zarówno kablówki jak i operatorzy komórkowi po firmy branżowe. W efekcie, wszystko może stać się wkrótce telewizją – choć w nowym tego słowa znaczeniu.
Telewizja przez internet, ale w nowym wydaniu
Przykładem wdrożenia może być polityka Play. Oparta na sieci Wi-Fi lub własnej sieci mobilnej i przy nielimitowanym poziomie Gb. W ten sposób Play, tworząc telewizję internetową, skusić może ofertą programową, ale i brakiem problemów logistycznych. Dostęp do telewizji zapewni bez podłączania, okablowania czy montażu anteny. Odrębną kwestią pozostaje jedynie to, jakie treści będzie mógł zaoferować – to niezbędna okazuje się współpraca z twórcami czy stacjami.
Opcja Play Now połączy kanały naziemne oraz serwisy VOD od Netflix po HBO GO.
Warto spojrzeć na tę ofertę nie tylko przez pryzmat oferty, ale i swobody obsługi. Play Now wyróżniać się ma na rynku przyjaznym dekoderem przystosowanym np. do sterowania za pomocą komend głosowych. Dodatkowe powiązanie z aplikacją na Androida da klientowi poczucie z jednej strony innowacyjności, a z drugiej – zaskakującej prosty obsługi. A wszystko to – jak zapewnia Play Communications – bez długoterminowych umów i na podstawie rozliczeń miesięcznych możliwych do rozwiązania w każdej chwili. W takim samym kierunku ma iść oferta T-Mobile uznawana przez tę markę, za obecny priorytet wizerunkowy.
Kto wygra rynek OTT?
Telewizja internetowa oparta na mobilnych łączach w niedalekiej przyszłości wyprze standardowe kablówki. Dekodery sprawią, że operatorzy komórkowi przekształcą się w kompleksowych dostarczycieli wysokiej jakości sygnału. Jednak szczególnie duże pole rozwojowe mają przed sobą marki dysponujące towarem mocnym, niestandardowym, pożądanym, a do tej pory oferowanym wyłącznie przez quasi pośredników. Polityka UEFA pociągnie za sobą kolejnych graczy – nie tylko z branży sportowej.
Kiedy w 2017 r. na branżowej konferencji OTT mówiono, że w 2022 nikt o over-the-top już mówił nie będzie, nie zabrzmiało to złowieszczo. Nie chodziło bowiem o to, że projekt i jego wizje przeminą. Wręcz przeciwnie: w ciągu najbliższych kilku lat OTT stanie się standardem, na który ludzkość przestanie zwracać uwagę – będzie czymś tak naturalnym jak dzisiejsza telewizja kablowa.
Miłośnik wszystkiego, co związane z nowymi technologiami. Kiedyś konsultant w branży telko; dziś działający głównie w sferze oprogramowania, a przy okazji niezmiennie zafascynowany wszystkim, co dotyczy technologii mobilnych oraz znaczenia internetu w codzienności.
Powiązane artykuły
Tak działa Smart Things. Podłączyłem do internetu nowy piekarnik. Czy warto?
Swoboda, wolność i wygoda…
Najnowsze artykuły
Porównaj najlepsze oferty operatorów
oszczędź nawet 50%
Pan Wybierak – bezpłatna porównywarka najlepszych ofert operatorów
To jedna z najbardziej kompletnych wyszukiwarek, z trafnym dopasowaniem ofert internetu, telewizji kablowej i telekomów do adresu zamieszkania, z której bardzo chętnie korzystają nasi czytelnicy – polecamy!
Pan Wybierak to świetny serwis, dzięki któremu nie tylko poznałem wszystkie możliwe warianty instalacji internetu w moim miejscu zamieszkania, ale także odkryłem naprawdę tanią ofertę. Ogólnie - rewelacja!