Z internetem na świecie dzieje się coś złego. Przerwy w dostępie wzrosły o 142 proc.

Czyżby internet na świecie dochodził do granic swoich możliwości? Niepokojące sygnały płyną od firm zajmujących się monitorowaniem usług internetowych. Nie robią tego w ujęciu lokalnym, ale globalnym. Okazuje się, że aktywna praca zdalna w styczniu 2021 r. spowodowała, że światowe przerwy w dostępie do internetu, które rosną i tak z miesiąca na miesiąc, zaliczyły wzrost o aż 142 proc. miesiąc do miesiąca. 

To dane, które przytacza S&P Global Market Intelligence współpracujący z ThousandEyes – marką zajmującą się monitorowaniem sieci internetowych. Ta zauważa, że w styczniu odnotowano trzy tygodnie z rzędu, w których odnotowywane zwiększane zakłócenia sieciowe. Co sprawia, że klienci mają słaby internet lub po prostu sygnał, jaki do nich trafia jest przerywany? 

Gdzie jest najwięcej problemów z internetem?

Europa wypada w tym kontekście nienajgorzej. Okazuje się, że według danych ThousandEyes, aż 48 proc. awarii internetu miało miejsce w Stanach Zjednoczonych. Jeśli spojrzeć jednak na cały świat, internet najczęściej zawieszał się podczas działania aplikacji zapewniających współpracę w chmurze. To w praktyce np. widekonferencje prowadzone w ramach Zoom czy Teams. 

Ciekawostką są też godziny, w jakich najczęściej dochodzi do awarii internetu. Praktycznie nieodnotowwywalne są one w godzinach wieczornych, choć wydawałoby się, że to idealny czas na większą intensywność wykorzystania sieci. Wtedy jednak uruchamiane są np. serwisy VOD. Tymczasem głównym źródłem przeciążeń sieci są realizacje wykonywane w ramach codziennej pracy – np. wspomniane wideokonferencje. Według analiz, ponad 53 proc. awarii ma miejsce właśnie w czasie, kiedy większość osób przebywa w biurach. 

Jak operatorzy dbają o jakość internetu?

Warto zauważyć, że sami dostawcy usługi sieciowych coraz bardziej kładą nacisk nie tylko na same dostarczenie internetu, ale szybkość reakcji na potencjalne awarie. Rozważając np. internet dla firmy warto rozważyć oferty, które zawierają opcję SLA. To rozwiązanie, które gwarantuje przywrócenie usługi w określonym czasie – po stronie operatora jest doprowadzenie do tego, by klient miał np. w ciągu 24 godzin rezerwowe źródło internetu niezależnie od skali problemów technicznych. 

Warto też we własnym zakresie zadbać o alternatywną opcję. W sytuacji, gdy firma wykorzystuje internet stacjonarny i musi mieć pewność stałego trybu online, idealną opcją będzie zakup dodatkowego internetu mobilnego. Oferty dla firm – ale i osób prywatnych – stanowią swoistą gwarancję bezpieczeństwa utrzymania sieci. 

Jeśli Twój internet działa stabilnie, ale masz wrażenie, jest zbyt wolny wobec potrzeb, można go zweryfikować pod kątem problemów technicznych. Możesz również sprawdzić, jak przyspieszyć internet i zoptymalizować jego działanie pod kątem wydajności. 

Piotr Romanowski

Miłośnik wszystkiego, co związane z nowymi technologiami. Kiedyś konsultant w branży telko; dziś działający głównie w sferze oprogramowania, a przy okazji niezmiennie zafascynowany wszystkim, co dotyczy technologii mobilnych oraz znaczenia internetu w codzienności.