Rok 2020 w internecie. Oto, co przyniesie przyszłość

Przewidywania tego, co da nowy rok – w tym przypadku 2020 – zawsze obarczone są pewnym ryzykiem, ale jest kilka mniejszych lub większych pewników, co przyniesie kilkanaście najbliższych miesięcy w internecie, telewizji, telefonii i na rynku nowych technologii. Czego można spodziewać się patrząc na rok 2020 z perspektywy stycznia?

Przede wszystkim – szalonego rozwoju dostępu do sieci. Nie zapominajmy o jednym: możemy w Polsce myśleć w perspektywie usług 5G rozwijanych coraz aktywniej przez operatorów, ale w skali świata internet nie jest jeszcze tak popularny, jak mógłby być. Według raportu National Science Foundation z 2010 r. dostęp do sieci miało ok. 1,7 mld osób na ziemi. Obecnie – 3,5 mld. Zakładając, że światowa populacja to 7 mld, nadal jest on… rzadkością. Stąd ciekawie wyglądają zapowiedzi, że w ciągu jednego zaledwie roku liczba osób aktywnie używających internetu się podwoi. I tu warto sięgnąć do opinii naukowców analizujących, gdzie można spodziewać się największej dynamiki wzrostów. Raport wskazuje tu trzy regiony, w których dostęp do sieci jest najniższy:

• Afryka – 6,8 proc. 
• Azja – 19,4 proc. 
• Bliski Wschód – 28,3.

Dla porównania: w Ameryce Północnej ten sam wskaźnik to ponad… 80 proc. 

Internet a rok 2020: czas na wykorzystanie użytkowe

Choć internet postrzega się jako swoistą sieć komputerów, w nowym roku czas postrzegać go diametralnie inaczej – jako sieć infrastrukturalną. W ten założenia wpisuje się IoT: Internet Rzeczy. Czujniki i sensory wykorzystujące dostęp do sieci sprawiają, że korzysta z niej już wszystko – od telewizora po lodówki. Można spodziewać się jeszcze głębszego zaangażowania internetu właśnie w tym sektorze. Monitorowanie bezpieczeństwa, analizowanie energii elektrycznej, zdalne uruchamianie procesów – skala jest tu wręcz nieograniczona. 

Analizy wskazują, że na świecie będzie prawie 4 mld urządzeń aktywnie podłączonych do internetu i zapewniających obsługę codziennych zadań. Przy dynamice wzrostu 5G, liczba ta znacząco wzrośnie. 

Czas na sztuczną inteligencję w codzienności

Popularność IoT przełoży się na znaczenie sztucznej inteligencji. Najwięksi gracze na rynku – od Google po Amazona – już bazują na algorytmach umożliwiających tzw. uczenie maszynowe, głęboką analizę danych pozyskanych przez internet i swoiste wyciąganie z nich esencji, tego co najważniejsze. Internet jaki znamy będzie używany do generowania danych, wizualizacji, przesyłu strumieniowego czy szeregowania danych czasowych. 

Rozmowa z internetem to nie science fiction

Szczególnie ciekawy w kontekście internetu i tego co przyniesie rok 2020 będzie voice search – wykorzystanie sieci do komunikacji. Tzw. cyfrowe urządzenia asystujące – do nich zaliczyć można asystenta Google czy też Home Pod, Siri lub Alexę – wpisują się w trendy IoT. Producenci będą kreować je na maszyny, które odpowiedzą na pytania użytkowników, ale też staną się swoistymi partnerami codzienności. Zakładając, że głos to – niezmiennie, mimo rozwoju usług cyfrowych – ok. 80 proc. codziennej komunikacji, konfiguracja zadań właśnie w ten sposób wydaje się naturalnym kierunkiem rozwoju. Wydaje się to być mrzonką? Cóż, z urządzeń wykorzystujących internet, sztuczną inteligencję oraz głos korzysta już 41 mln gospodarstw domowych w Stanach Zjednoczonych. 

Prywatność będzie luksusem, za który warto płacić?

Rozwój internetu sprawi, że – jak wizualizują specjaliści IoT – prywatność w sieci stanie się dobrem, za które warto… zapłacić. Tak jak można korzystać z np. serwisów wideo bez reklam (płacąc), tak też wzrośnie popyt na podobne zachowanie w całym internecie. 

Firmy technologiczne analizując dane zapewniają darmowe usługi – niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nie był zachwycony potencjałem Google Maps. A to, że przy okazji ruch i aktywność jest śledzona i służy do profilowania przez internet? Cóż, większość osób nie traktuje tego priorytetowo. W roku 2020 będzie rosła popularność rozwiązań, które zapewnią maksymalną prywatność cybernetyczną.

Piotr Romanowski

Miłośnik wszystkiego, co związane z nowymi technologiami. Kiedyś konsultant w branży telko; dziś działający głównie w sferze oprogramowania, a przy okazji niezmiennie zafascynowany wszystkim, co dotyczy technologii mobilnych oraz znaczenia internetu w codzienności.