Kablówki w kłopotach. Jak reagują na podwyżki Polsatu?

Podwyżki cen, jakie szykuje Cyfrowy Polsat, szczególnie zabolą kablówki. Teoretycznie nie mają alternatywy – muszą za reemisję płacić więcej lub wycofać Polsat ze swojej oferty. Drugi krok to wizerunkowy strzał w kolano. Trudno wyobrazić sobie oferty kablówek bez bogatego zestawienia kanałów, jakie ma Polsat. Czy cokolwiek zmieni zawiadomienie do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów?

Do UOKiK złożył je właśnie Związek Pracodawców Mediów Elektronicznych i Telekomunikacji Mediakom. Zrzesza on małych i średnich operatorów kablowych. To głównie niewielkie kablówki działające lokalnie. One najbardziej odczują zmiany, jakie szykuje Cyfrowy Polsat.

„Praktyki ograniczające konkurencję”?

Według Ryszarda Młynarczyka, członka zarządu Mediakom, związek chce w ten sposób zwrócić uwagę urzędu na sposób, w jaki Cyfrowy Polsat wprowadza nowe ceny. Stanowisko Mediakom jest jednoznaczne. Związek twierdzi, że działania te „mogą stanowić praktyki ograniczające konkurencję” poprzez nadużywaniu przez Polsat pozycji dominującej na rynku programów telewizyjnych. Miałoby się to przejawiać, w opinii Mediakom, poprzez narzucanie kontrahentom „wygórowanych warunków umownych”.

W ten sposób Mediakom ocenia ponad 100 proc. podwyżkę ceny za retransmisję programów Polsatu. Chodzi jednak również o fakt, że oferta ze strony Cyfrowego Polsatu podana jest „w sposób wymuszający zakup całego pakietu”. Mediakom zwraca uwagę, że w rzeczywistości nie pozwala to na samodzielne podjęcie przez kablówki decyzji o umieszczeniu określonych programów innych pakietach niż podstawowe.

Oświadczenie Mediakom ws. Cyfrowego Polsatu

Mediakom w swoim oświadczeniu pisze: „Nowa oferta Polsatu jest dla wszystkich wielkim zaskoczeniem, bo choć od dawna wiadome było, że zmiana warunków jest przez Polsat planowana to jej wysokość oraz pozostałe ograniczenia wywołały lawinę emocji wśród wszystkich małych i średnich przedsiębiorców. Nie dziwi nas ta nerwowość bowiem wiemy, że nowa propozycja musi wpłynąć w większości na konieczność zmiany warunków handlowych dla naszych klientów. Zrodzi to ogromne koszty związane z wypełnieniem prawnych obowiązków wobec konsumentów wynikających z takiej sytuacji. Największym zagrożeniem dla nas jest to, że w związku ze złożeniem nowej oferty dla konsumentów musimy się liczyć, że cześć z nich nie zaakceptuje nowych warunków i zgodnie z prawem będzie mogła zrezygnować z naszych usług. Dla wielu małych przedsiębiorstw może to oznaczać ogromne straty finansowe w tym roku i rzutować na sprzedaż w następnych latach”.

Zauważa również: „Jest to na tyle groźna sytuacja, że jako zarząd organizacji nie możemy przejść obok zaistniałej sytuacji bezczynnie, bowiem naszym celem jest ochrona bytu firm zrzeszonych w związku. Dlatego informujemy, że podjęliśmy wstępne działania w tej sprawie. W chwili obecnej wspólnie z kancelarią prawną dokonujemy oceny czy nie zachodzi okoliczność naruszenia ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Jeśli uznamy, że warunki zawarte w ofercie wyczerpują przesłanki do takiego zarzutu wtedy podejmiemy działania w celu powiadomienia o tym fakcie odpowiednich instytucji państwowych odpowiedzialnych za przestrzeganie prawa w tym zakresie”.

Podwyżki Polsatu odczują klienci kablówki

Na czym polega problem? Cyfrowy Polsat przekazał operatorom kablowym informację o zwiększeniu ceny za retransmisję kanałów. Stawka za tzw. pełną paczkę miałaby zmienić się z 2 do 4,63 zł od każdego gniazdka. Cena nie obejmuje budzącego coraz większe zainteresowanie Eleven Sports – sieci programów sportowych. Jak twierdzą kablówki, Polsat oczekuje również włączenia 24 z 28 kanałów retransmitowanych do podstawowego pakietu dla abonentów. To oznaczałoby, że zmiany cen odczują wszyscy klienci kablówek.

Podwyżki Polsatu mogą stanowić też początek efektu domina i podobnych żądań ze strony innych nadawców. W sytuacji, gdy dynamicznie rozwija się rynek telewizji internetowej czy projekty własne marek komórkowych – np. T-Mobile czy Play – kablówki stoją pod ścianą. Podwyżki cen przerzucone na klientów skutkować będą rezygnacjami.

Piotr Romanowski

Miłośnik wszystkiego, co związane z nowymi technologiami. Kiedyś konsultant w branży telko; dziś działający głównie w sferze oprogramowania, a przy okazji niezmiennie zafascynowany wszystkim, co dotyczy technologii mobilnych oraz znaczenia internetu w codzienności.