Platforma Canal+ już oficjalna – zastąpiła nc+

Platforma Canal+ – to nowa nazwa dobrze znanego już nc+. Zmiana nazewnictwa to przede wszystkim środek mający wzmocnić pozycję marki w coraz ostrzejszej rywalizacji operatorów. Co zmiana nc+ w platformę Canal+ oznacza dla klientów?

Zaskakująco niewiele – to raczej kwestia przyzwyczajenia (np. do nowego nazewnictwa) niż rewolucji w ofercie. Platforma Canal+ oznacza bowiem m.in.:

• nowy logotyp
• nowy adres internety – Platforma Canal+ to canalplus.pl
• nieznaczne odświeżenie grafiki użytkowej.

nc+ i Canal+ są pod względem wizualnym bardzo zbliżone. Dla klientów będzie to więc raczej eweolucja niż rewolucja. Należy jednak zwrócić na to uwagę w kontekście np. rachunków za telewizję.

Zobacz: nowe promocje od platformy Canal+ związane ze zmianą nazwy

Platforma Canal+ zamiast nc+

Skąd zmiany marki, która już na dobre znalazła miejsce w świadomości masowego klienta? Oferta nc+ odczuwała coraz większą presję ze strony konkurencji – rebranding zawsze pomocny jest w odświeżeniu marketingowym. Dodatkowo pozwala na ujednolicenie przekazu. Po latach, gdy polskie kablówki oferowały Canal+ – i robią to do dziś – klienci miewają problemy z rozróżnieniem propozycji. Oferty nc+ myliły się z samym Canal+ i odwrotnie; uporządkowanie pozwoli nieco powstrzymać komunikacyjny chaos.
Tak można też rozumieć słowa Piotra Kaniowskiego, rzecznika Platformy Canal+. Mówi on o „zmianie wizrunkowej, dzięki której można lepiej korzystać z siły międzynarodowej marki Canal+”. Nic dodać, nic ująć: o ile nc+ można było traktować nieco jako wizerunkowy eksperyment w skali Polski, Canal+ to od lat telewizyjna marka klasy premium.

Kampania reklamowa Canal+

Zmiany oznaczają dla klientów nie tylko nowe oferty promocyjne. Rebranding – formalnie nie wiążący się z żadnymi zmianami dla klientów – wsparty jest kampanią informującą zarówno o zmianie nazwy jak i akcjach promocyjnych na telewizję. Szczegółowe informacje znajdują się m.in. w serwisie PanWybierak.pl w szczegółach ofertowych.

Historia nc+ a marka Canal+

Powstanie marki, która teraz przechodzi – stopniowo, bo pozostanie jeszcze w świadomości klientów – do historii wiąże się z 2013 r. Wtedy doszło do połączenia spółek ITI Neovision, właściciela platformy N oraz Canal+ – właściciela Cyfry+. Towarzyszyło temu niemałe zamieszanie – klienci nie do końca akceptowali ruch obu stron. Obecnie nc+ jawił się jako operator celujący swoją ofertą głównie w sektor premium – oferując wysokiej jakości kanały m.in. sportowe. Gruba abonentów nc+ to ok. 2,1 mln abonentów.

Naszym zdaniem. Czy to zmiana, która ma sens?

Naszym zdaniem – tak. Rebranding w branży telekomunikacyjnej bywa ryzykowny, ale tu siła skojarzeń obu podmiotów jest bardzo mocna. Prowadzi do uporządkowania – oferty są bardziej spójne i przejrzyste. Likwiduje więc np. problem odbiorców, którzy – mając przykładowy dostęp do Canal+ w kablówce – zakładali, że niezbędny jest im do tego antena satelitarna i umowa na nc+. W ten sposób marka dąży do uproszczenia komunikatu, co – w coraz większym natłoku ofert i propozycji operatorów – jest zawsze wartościowym rozwiązaniem.

Piotr Romanowski

Miłośnik wszystkiego, co związane z nowymi technologiami. Kiedyś konsultant w branży telko; dziś działający głównie w sferze oprogramowania, a przy okazji niezmiennie zafascynowany wszystkim, co dotyczy technologii mobilnych oraz znaczenia internetu w codzienności.