nc+ szykuje się na trudne czasy i stawia na Canal+

Canal+ wraca do łask. nc+, właściciel tej marki szykuje się na trudne czasy dla operatorów płatnej telewizji. Platforma chce postawić bardziej na rozpoznawalność – ponowną – nazwy, od której się wywodzi.

Canal+ w latach 90 był symbolem nowej telewizyjnej jakości. Płatna telewizja kosztowała – ówcześnie – niemało, ale niosła za sobą powiew świeżości przyciągający klientów. Ściągała uwagę zarówno zagranicznymi produkcjami jak i zawodowym sportem – od ligi NBA przez żużlowe Grand Prix po polska ligę piłkarską. Później marka Canal+ zeszła w cień; stała się elementem szerszego nc+.

Marka nc+ powstała w 2013 r., gdy doszło do fuzji platformy n oraz Cyfry+ – był to efekt porozumienia właścicieli obu marek (ITI oraz francuskiego Groupe Canal+). Teraz platforma przygotowuje się do potencjalnych problemów na rynku usług telewizyjnych. Antidotum na potencjalne problemy ma być powrót do nazwy Canal+.

ITI w swoim oświadczeniu pisze:

Pierwiastek CANAL+ można obecnie odnaleźć w wielu obszarach rynku, a każdy kto przez ostatnie lata miał kontakt z nowoczesną telewizją, serialami czy kinem, miał również w mniejszym lub większym fragmencie styczność z CANAL+. W tej perspektywie zmiana nazwy jest dla nas naturalnym krokiem, dzięki któremu będziemy mogli nadal silnie inwestować w rozwój ekosystemu CANAL+, z korzyścią dla abonentów oraz całego rynku telewizyjnego i filmowego. Zmiana nazwy pozwoli nam również podkreślić, że CANAL+ jest i pozostanie naszym najważniejszym produktem w portfolio.

nc+ przewiduje spadek dynamiki

ITI Neovision, operator satelitarnej platformy nc+ zakłada – jak pisze w oświadczeniu – że „rynek płatnej telewizji w Polsce nie będzie rozwijał się tak dynamicznie, jak w latach poprzednich”. Stąd marka chce położyć większy nacisk na:

• utrzymanie dobrych relacji z dotychczasowymi abonentami
• pozyskiwanie nowych oferując im kolejne produkty
• „wzmocnienie portfela kanałów telewizyjnych oraz udostępnienie klientom kolejnych innowacyjnych usług interaktywnych”.

Co zmiany planowane przez nc+ oznaczają w praktyce dla abonentów tej platformy telewizyjnej? Przede wszystkim warto – naszym zdaniem czekać na dalsze ruchy tej marki. nc+ funkcjonuje w oparciu o klientów gotowych wydać kilkadziesiąt zł miesięcznie za dostęp do bardziej ekskluzywnych treści. Jednak w sytuacji, gdy w podobnej cenie można zapenwić sobie dostęp do serwisów streamingowych video – oferta nc+ musi zostać dokładnie przeanalizowana. Przykładem jest liga NBA, która przez lata była jedną z wizytówek tej marki. Obecnie dostęp do meczów – wszystkich, a nie kilku wybranych w tygodniu – NBA zapewnia również przez internet. Różnicą jest wyłącznie polski komentarz zapewniany przez nc+. Właśnie migrację klientów do internetu stanowi największe zagrożenie dla płatnych telewizji.

nc+ stawia na markę Canal+

Platforma chce wrócić siłę pozycji Canal+. Widać pierwsze zmiany w strategii. Należy do nich np. uruchomienie kanałów Canal+ Sport 3 i 4 z rozgrywkami piłkarskiej Ekstraklasy. Wchodzą one do oferty Cyfrowego Polsatu. W ten sposób marka nc+ wyraźnie stara się zmonetyzować zakupione prawa do ligi piłki nożnej w Polsce. Dotychczas stawiała na wyłączność; teraz zmienia założenia.

Do rebrandingu z nc+ na Canal+ ma dojść w drugiej połowie 2019 r.

Piotr Romanowski

Miłośnik wszystkiego, co związane z nowymi technologiami. Kiedyś konsultant w branży telko; dziś działający głównie w sferze oprogramowania, a przy okazji niezmiennie zafascynowany wszystkim, co dotyczy technologii mobilnych oraz znaczenia internetu w codzienności.