Oto smartfon, który powstrzyma… nagie selfie

Najpierw nagie selfie, później internet i prezentacja w mediach społecznościowych, a na końcu – irytacja i rozgoryczenie. Przed takim scenariuszem powstrzymywać ma nowy produkt z Azji – to smartfon mało znanego producenta, ale wyposażony w opcję ograniczającą… cybernagość. 

Nowe funkcje wprowadzane przez producentów smartfonów koncentrują się głównie na funkcjonalnościach, wytrzymałości, wygodzie użytkownika. W tym przypadku niejako Tone Mobile – azjatycki producent smartfonów budżetowych – poszedł w kierunku ograniczenia tego, co coraz częściej bywa postrzegane jako plaga internetu. To nagie – lub półnagie – selfie. Sztuczna inteligencja zadba o prawidłową ocenę tego, czy dane zdjęcie jest zgodne z ogólnie przyjętą dobrą normą. Innymi słowy: to automat sprawdzi, czy np. w stanie nietrzeźwości ktoś nie wpadł na pomysł robienia sobie nagich zdjęć, by później rozsyłać je przez internet. A analizując jakie są najczęstsze błędy podczas robienia zdjęć smartfonem trudno nie uznać, że najbardziej popularny to… fotografie poalkoholowe.

Nagie selfie powstrzymane przez smartfon

Jak taka cyberochrona przed eksponowaniem nagością wyglądać będzie w praktyce? Azjatycki telefon wyposażony został w aplikację ochronną, której celem jest zabezpieczenie nie przed np. atakiem hakera, ale własną swobodą obyczajów. Funkcja, którą określa się jako “Ochrona smartfona” to technologia analizująca działanie aparatu fotograficznego. W ten sposób smartfon dokonuje analizy zdjęcia. Robi to pod kątem potencjalnie nieodpowiednich treści. Chodzi oczywiście o nagość. 

Rzecz w tym, że producent nie do końca określił, co rozumie pod samą nagością. Mogą więc pojawić się błędy logiczne – np. uznanie odkrycia ramion za zdjęcie niebezpieczne moralnie. 

Co ciekawe, uruchomienie funkcji zapewnianej przez Tone e20 będzie poza kontrolą użytkownika smartfona (co być może ucieszy rodziców planujących wręczenie telefonu swoim dzieciom). W przypadku próby zrobienia sobie roznegliżowanego zdjęcia automat zablokuje możliwość wygenerowania obrazu. Nagie selfie będzie niedostępne – użytkownik otrzyma jedynie informację, że nie może zrobić tego typu fotografii. 

Można też wprowadzić opcję automatycznej wiadomości dla opiekuna. Nagie selfie – a właściwie próba wykonania roznegliżowanego zdjęcia – wygeneruje automatyczną informację wysyłaną na adres wybranej osoby. Oczywiście już powstały komentarze, że wcale nie musi chodzić o rodzica. Dlaczego z podobnej aplikacji miałby – jak zauważają Japończycy – nie korzystać podejrzliwy małżonek?

Jak ograniczyć nagie zdjęcia przez internet?

Można na aplikację od Azjatów patrzeć z przymrużeniem oka, ale nie sposób też nie zauważyć, że dobrze wpisuje się w dzisiejsze problemy internetu. Dotyczy to m.in. ochrony dzieci i nastolatków – często nie zdających sobie sprawy z tego, jak szybko jedno nagie selfie może zacząć obieg w sieci. Firma argumentuje, że w ten sposób zapewnia bezpieczeństwo młodszych użytkowników, a rozwiązanie docenią ich rodzice. Warto oprócz tego pamiętać, jak ważne jest dobre zabezpieczenie smartfona pod kątem przejęcia zebranego na nim materiału przez obcą osobę.

W Japonii smartfon Tone e20 kosztuje ok. 180 dolarów. Pozostałe parametry są zbliżone do typowych urządzeń w średniej klasie telefonów.

Piotr Romanowski

Miłośnik wszystkiego, co związane z nowymi technologiami. Kiedyś konsultant w branży telko; dziś działający głównie w sferze oprogramowania, a przy okazji niezmiennie zafascynowany wszystkim, co dotyczy technologii mobilnych oraz znaczenia internetu w codzienności.