Wahasz się, czy kupić smartfon 5G? Oto 5 powodów, które Cię skuszą

Czy warto kupić smartfon5G? Oto jedno z najważniejszych technologicznie pytań roku 2020. I choć można utyskiwać na ich ceny czy ograniczona infrastrukturę sieciową, warto zobaczyć pięć najciekawszych naszym zdaniem powodów, dla których warto rozważyć zakup telefonu dostosowanego do 5G. 

Tu jednak musi nastąpić kluczowa uwaga. Akurat sam rok 2020 wydaje się być – jak na zakup smartfona 5G – jeszcze mało odpowiedni. Wynika to z ograniczeń jakie niesie dość uboga nadal infrastruktura, a zarazem wysokie koszty samych urządzeń. Jeśli jednak spojrzeć na to co niesie przyszłość – a będzie to np. bardzo duże rozszerzenie zasięgu 5G zapewniane przez Plus – sytuacja się diametralnie zmieni. Można się bowiem spodziewać, że akurat 5G pozostanie swoistym technologicznym oczkiem w głowie wszystkich operatorów. A co za tym idzie, nadejdą nie tylko inwestycje w infrastrukturę, ale i atrakcyjne promocje na sprzęt. A czy – odłączając kwestię czasu, w którym przychodzi rozstrzygać pytanie o sens 5G – opłaca się w ogóle zakupić smartfon dostosowany do tej technologii?

Szybkość zmian na rynku

Obawiasz się, że rozwój 5G idzie wolniej niż same marketingowe zabiegi operatorów oferujących usługi internetu w tej technologii? Nic bardziej mylnego. Dynamika zmian i obejmowanie siecią 5G odbywa się zaskakująco szybko – czego nie zmieni nawet Kraśnik i jego blokady rozwoju technologicznego. Świadczą o tym liczby. W maju na świecie było nieco ponad 7 tys. instalacji 5G. Dziś to już ponad 15 tys. A praktycznie wszystkie zapowiedzi operatorów internetu – od Plusa po T-Mobile – koncentrują się na wizjach wdrażania 5G, gdziekolwiek będzie to możliwe. 

Lepszy transfer internetu

Skoro jest już gdzie korzystać z internetu 5G, warto spojrzeć na to, jaka jest różnica między nim a standardowym LTE. Porównując szybkość internetu w obu opcjach w tych samych lokalizacjach – tu za miejsce testów posłużyła Warszawa – przejście na 5G umożliwia ok. czterokrotny przeskok prędkości sieci. Pobieranie danych z szybkością ponad 100 Mb/s nie jest niczym spektakularnym. 

Warto spojrzeć na jedną z analiz, którą przygotował zespół Open Signal. Od lipca do końca września sprawdzał on dane z kilkunastu państw pod kątem tego jak działa 5G w zależności od kraju oraz jak porównać tę technologię do 4G. I tak np. w Stanach Zjedonocznych internet 4G średnio zapewniał prędkość pobierania na poziomie 28,9 Mb/s. Przy przejściu na 5G, parametry rosły do 52 Mb/s. A największe wrażenie robi wynik… Arabii Saudyjskiej. To tam sieć 5G rozwinięta jest najlepiej. O ile 4G umożliwia ściąganie danych z szybkością 30 Mb/s, przejście na 5G podwyższało transfer do… 377 Mb/s. Witamy w nowej rzeczywiści internetowej!

“Zapychanie” sieci 4G

Amerykańskie media już piszą wprost o wyraźnym zjawisku swoistego zatykania się dotychczasowych sieci. Ich przepustowość jest ograniczona, a oczekiwania – coraz większe. Rozbudowaywane aplikacje, trend oglądania VOD na komórkach, swoboda z jaką przesyłamy kolejne duże pliki i katalogi – wszystko to sprawia, że dochodzi do wąskiego gardła, w którym – jakkolwiek to określić – internet w ujęciu globalnym się po prostu zatyka. Wyjście w realia 5G pozwoli uniknąć tego technologicznego korka na drodze do efektów. 

Wymuszanie lepszej szybkości

Bądźmy realistami – to otoczenie wymusi szybkie przejście do 5G, więc nie ma sensu tego odkładać. Na rynku już snuje się wizje zastosowania 5G w Internecie Rzeczy – od urządzeń sektora RTV/ AGD po np. obuwie wykorzystujące (i nie pytajcie do czego) technologię szybkiego internetu. Najlepiej ową presję zobaczyć będzie można na rynku gier. Już teraz gaming nawet na smartfony staje się tak detaliczny, że – jak wieszą eksperci – wkrótce będzie w tej formie możliwy do osiągnięcia tylko poprzez Wi-Fi lub właśnie w oparciu o 5G. Czy jest więc sens czekać? 

Smartfony z 5G

Choć rynek nie zapewnia jeszcze bardzo szerokiego wyboru urządzeń dostosowanych do technologii 5G, kwestią czasu jest konsekwetna rozbudowa oferty. W sytuacji, gdy technologia ta staje się priorytetem operatorów, duży nacisk będzie szedł również na obniżki cenowe urządzeń.

Piotr Romanowski

Miłośnik wszystkiego, co związane z nowymi technologiami. Kiedyś konsultant w branży telko; dziś działający głównie w sferze oprogramowania, a przy okazji niezmiennie zafascynowany wszystkim, co dotyczy technologii mobilnych oraz znaczenia internetu w codzienności.