iPhone to często synonim wyższej jakości sprzętu, pewnej ekskluzywności i być może korzystania z po prostu bardziej wydajnego smartfona, ale też niemało… problemów. Wśród nich są przede wszystkim ograniczenia dotyczące sparowania urządzeń Apple z zewnętrznymi – spoza ekosystemu marki z jabłuszkiem. Skąd taka polityka?

Zakup np. smartbanda pewnej azjatyckiej marki w prezencie dla kogoś bliskiego może okazać się nietrafionym prezentem, jeśli ta korzysta z iPhone. Może bowiem się okazać, że urządzenia są ze sobą niekompatybilne – iPhone ma problemy ze skutecznym sparowaniem przez bluetooth z urządzeniem innej marki. Oczywiście gdyby był to smartband Apple, zapewne nie byłoby takiego wyzwania.

I właśnie z tego powodu społeczność iPhone z góry skazuje się niejako na zamknięcie w środowisku urządzeń wyłącznie sygnowanych przez Apple. Dlaczego?

Kompatybilność akcesoriów telekomunikacyjnych z iPhone’ami

Popularność produktów Apple, zwłaszcza iPhone’ów, doprowadziła do powstania różnych akcesoriów, które mają na celu zwiększenie komfortu użytkowania. Jednak nie wszystkie akcesoria są kompatybilne z produktami Apple, co może być frustrujące dla użytkowników, którzy chcą korzystać z preferowanych akcesoriów.

Skąd takie problemy? Jednym z powodów, dla których niektóre akcesoria mogą nie być kompatybilne z produktami Apple, jest wykorzystanie technologii Bluetooth. Produkty Apple używają Bluetooth Low Energy (BLE) do komunikacji z akcesoriami, podczas gdy inne produkty – wymieńmy tu np. Huawei czy kilka innych azjatyckich marek – mogą używać Bluetooth Classic. Ta różnica w technologii może utrudniać połączenie tych urządzeń przez Bluetooth.

Tajemnicze możliwości złącza Lightning

Jest jeszcze jeden powód, dla którego iPhone nie łączy się z zewnętrznymi akcesoriami. Wynika to z użycia złącza Lightning. Produkty Apple wykorzystują je – a pamiętajmy, że to technologia zastrzeżona – do ładowania i przesyłania danych, co oznacza, że akcesoria wykorzystujące inny format nie zadziałają. Banalnym, ale bardzo wyraźnym przykładem jest słynna już ładowarka do telefonu – ta dopasowana do systemu m Android nie będzie kompatybilna z iPhonem ze względu na różne typy złączy.

Czy oprogramowanie wpływa na Bluetooth?

Spójrzmy na kwestię kompatybilności z perspektywy tego, jaki kod stoi za każdym urządzeniem. Czynnikiem, który może wpływać na kompatybilność akcesoriów, jest także oprogramowanie produktów Apple. Marka ta ma ścisłe wytyczne dla programistów, którzy chcą tworzyć aplikacje do App Store, co w praktyce przekłada się na to, że niektóre akcesoria mogą nie mieć niezbędnego oprogramowania do pracy z iPhone’ami. Łatwo to kontrolować np. przez system aktualizacji.

A może to po prostu kwestia bezpieczeństwa?

Na kwestię łączenia z urządzeniami zewnętrznymi można spojrzeć jeszcze przez pryzmat zabezpieczeń – to zawsze przecież zgoda na pewną ingerencję w urządzenie bazowe, prawda? Apple uchodzi za markę kładącą szczególny nacisk na jakość ochrony smartfonów.v

W rezultacie produkty Apple mają opinię bezpieczniejszych ze względu na zamkniętą naturę ich systemu operacyjnego i oprogramowania. System operacyjny iOS jest zastrzeżony i zamknięty, co oznacza, że tylko firma Apple ma dostęp do kodu i może go modyfikować. Dzięki temu hakerom trudniej jest znaleźć luki w oprogramowaniu i je wykorzystać. Ponadto firma Apple jest znana z rygorystycznego procesu recenzowania aplikacji, co pomaga zapobiegać publikowaniu złośliwych aplikacji w App Store.

Jak na tym tle wypadają produkty np. Samsunga? Korzystają z systemu operacyjnego Android, który jest open-source i jest bardziej podatny na złośliwe oprogramowanie i hakerów. Jednak Samsung podjął kroki w celu zwiększenia bezpieczeństwa swoich produktów, dodając funkcje takie jak Knox, platforma bezpieczeństwa, która oddziela dane osobiste i biznesowe na urządzeniu, oraz zapewniając regularne aktualizacje zabezpieczeń./ FOT: Freepik.

Piotr Romanowski

Miłośnik wszystkiego, co związane z nowymi technologiami. Kiedyś konsultant w branży telko; dziś działający głównie w sferze oprogramowania, a przy okazji niezmiennie zafascynowany wszystkim, co dotyczy technologii mobilnych oraz znaczenia internetu w codzienności.