Zasięg internetu na morzu – nowa przestrzeń rywalizacji operatorów

Krótki wypad na morską podróż turystycznym statkiem lub dłuższa podróż – np. na promie – to szczególnie latem popularne wybory Polaków. W takich sytuacjach pojawia się pytanie: czy na Morzu Bałtyckim jest zasięg internetu i działa telefonia? W ciekawy sposób odpowiada na to Orange. Wskazuje m.in. jak daleko można oddalić się od lądu tak, by nie stracić nic z jakości połączenia. 

Morze, podobnie jak góry, jest szczególnie prestiżową przestrzenią rywalizacji operatorów. To tutaj – jak w soczewce – można sprawdzić jakość technologiczną danej marki. Nie jest sztuką zapewniać doskonałą sieć – np. internet 5G – w centralnej części kraju. Prawdziwym wyzwaniem są tereny o ograniczonej dostępności. I tak, jak np. operatorzy chwalą się, jak rozbudowują sieć zapewniającą internet w górach, tak teraz czas na kolejną lokalizację – morze. 

Orange – jedyny operator mający stacje na Bałtyku

Firma szczyci się, że w rok 2021 wchodzi jako jedyny operator komórkowy w Polsce, który ma stacje ulokowane na platformach wiertniczych, które działają na Bałtyku. Przekłada się to na idealną jakość połączeń. Według założeń i badań Orange, operator może doprowadzić do transmisji danych na ponadprzeciętną odległość. To aż 90 km. Biorąc pod uwagę, że to zasięg morski, to duży dystans. Aby sobie to uzmysłowić wystarczy zwrócić uwagę, że najkrótsza odległość między Polską a Szwecją w prostej linii przez morze to ok. 160 km. 

Jak Orange rozbudowuje zasięg na morzu?

Firma wskazuje, że konsekwentnie rozbudowuje infrastrukturę morską. Pisze:

Na trzech platformach wiertniczych zbudowaliśmy stacje umożliwiające transmisję danych i korzystanie z usług głosowych poprzez technologię UMTS oraz GSM 900. Pierwsza z nich powstała jeszcze za czasów Centertela. Żeby były w zasięgu sieci komórkowej połączyliśmy je z pozostałą częścią sieci mobilnej Orange za pomocą specjalnego łącza radiowego. Przy maksymalnej długości tego łącza, należało uwzględnić krzywiznę Ziemi i umieścić anteny radiolinii odpowiednio wysoko. Wykorzystaliśmy do tego stację posadowioną nie najbliżej brzegu, lecz trochę oddaloną od morza, za to położoną na wzgórzu o wysokości 150 m n.p.m. Sama wieża ma dodatkowe 90 m, dzięki czemu radiolinia pracuje z wysokości aż 240 m n.p.m. Dla stabilnej pracy łącza zastosowaliśmy także podwójne anteny o średnicy 1,8 m każda.

Co ciekawe, możliwości te przekładają się na realne możliwości użytkowników. Trzy stacje ulokowane na platformach wygenerowały w 2020 r. 5,8 mln minut rozmów oraz 138 tys. GB przesłanych danych.

Piotr Romanowski

Miłośnik wszystkiego, co związane z nowymi technologiami. Kiedyś konsultant w branży telko; dziś działający głównie w sferze oprogramowania, a przy okazji niezmiennie zafascynowany wszystkim, co dotyczy technologii mobilnych oraz znaczenia internetu w codzienności.