Zamieniłem typową kablówkę na Vectra Smart GO. I mogę przyznać: jestem zachwycony

Typowa kablówka od lat mnie po prostu irytowała. Przewód gdzieś ze skrzynki na klatce schodowej szedł do mieszkania, następnie do routera i znów musiał być skierowany w ścianie do telewizora. A aplikacja? Nie dość, że jest bezprzewodowa, to po prostu mi zapewnia znacznie więcej. 

Czy tradycyjna telewizja kablowa odchodzi do lamusa? Coraz więcej widzów rezygnuje z klasycznej „kablówki” na rzecz usług streamingowych i aplikacji OTT (Over-The-Top). W Polsce trend ten wyraźnie przyspiesza – według Urzędu Komunikacji Elektronicznej telewizję ogląda wciąż ok. 80% Polaków, ale już 36% korzysta z serwisów wideo na żądanie, co czyni je jedną z najpopularniejszych usług OTT. Również raporty branżowe potwierdzają zmianę nawyków: firma PMR podaje, że penetracja płatnych serwisów VOD w 2023 r. sięgnęła 65% gospodarstw domowych, wyprzedzając tradycyjną płatną telewizję. W efekcie operatorzy tacy jak Vectra muszą dostosować ofertę do nowych realiów. Vectra – jeden z największych dostawców kablowych w Polsce – proponuje abonentom usługę TV Smart GO, czyli dostęp do telewizji przez aplikację internetową. Czy przejście z kablówki na Smart GO się opłaca? Cóż, nie mam wątpliwości. 

Boom na OTT i zmierzch tradycyjnej kablówki?

Telewizja internetowa rośnie w siłę – nie tylko globalnie, ale i w Polsce. Platformy OTT (Netflix, HBO Max, Disney+ i inne) zdobyły miliony użytkowników, a dostawcy tradycyjnej telewizji notują stagnację lub spadki. Z raportu PMR dowiadujemy się, że wartość rynku płatnych VOD w Polsce w 2023 przekroczyła 2,3 mld zł (wzrost 28% r/r), a liczba użytkowników serwisów SVOD przewyższyła liczbę abonentów telewizji kablowej czy satelitarnej. „Coraz więcej osób ceni sobie możliwość oglądania ulubionych filmów i seriali na żądanie” – zauważają analitycy PMR, podkreślając wpływ szybkiego internetu i zmiany preferencji widzów.

Trend ten ma wymiar nie tylko lokalny, ale i regionalny. Prognozy Digital TV Research wskazują, że Polska będzie liderem rynku OTT w Europie Środkowo-Wschodniej, podwajając przychody OTT do ok. 2,2 mld USD w 2028 roku. Globalnie liczba subskrypcji serwisów streamingowych rośnie o ok. 5% rocznie i ma osiągnąć 2,1 mld w 2028. To wszystko pokazuje, że „cord-cutting” – czyli rezygnacja z tradycyjnej telewizji na rzecz streamingu – staje się faktem także nad Wisłą.

W odpowiedzi na te zmiany operatorzy tacy jak Vectra wprowadzają usługi telewizji online dostępne niezależnie od sieci kablowej. Vectra nie jest tu wyjątkiem – podobne aplikacje mają już platformy satelitarne (np. Polsat Box Go, Canal+ Online) czy inni kablowi (UPC Horizon Go, Play Now TV itd.). W przypadku Vectry nowym standardem ma być TV Smart GO, zastępująca wcześniejsze rozwiązania (dawne Vectra TV Online). Przyjrzyjmy się zatem, co oferuje Smart GO i czym różni się od „kablówki”.

Smart GO vs klasyczna telewizja kablowa – porównanie możliwości

Przechodząc na TV Smart GO, zyskujemy zupełnie nowy sposób odbioru telewizji. Poniżej porównujemy kluczowe aspekty korzystania z aplikacji Smart GO z tradycyjną telewizją kablową z dekoderem.

Dostępność i urządzenia – telewizja na wszystkich ekranach

Najbardziej odczuwalna dla mnie różnica to uniwersalność urządzeń. Tradycyjna kablówka – tak jak pisałem wcześniej – wymaga podłączenia dekodera do telewizora poprzez kabel antenowy (coax) w domu – jesteśmy przywiązani do jednego miejsca i jednego ekranu. Natomiast TV Smart GO pozwala oglądać telewizję praktycznie na każdym urządzeniu z internetem: smartfonie, tablecie, laptopie, a nawet na Smart TV czy poprzez przystawkę TV. Aplikacja działa na systemach Android i iOS (mobile), na telewizorach z Android TV/Google TV, a od 2023/2024 także na Samsung Tizen oraz LG webOS (smart TV wyprodukowane od 2018 wzwyż). Można też skorzystać z przeglądarkowej wersji na stronie tvsmart.vectra.pl. Oznacza to, że oglądasz gdzie chcesz – w salonie, kuchni, sypialni, w podróży, a nawet w pokoju hotelowym, bez potrzeby instalowania dodatkowych gniazdek czy ciągnięcia kabli. Wystarczy dostęp do internetu.

Co ważne, Smart GO nie wymaga posiadania fizycznego dekodera (choć Vectra oferuje opcjonalnie nowy dekoder Smart 4K Box dla chętnych). Jeśli masz telewizor z wbudowanym systemem Smart (np. Android TV), po prostu instalujesz aplikację i strumieniujesz kanały bez dekodera – potrzebny jest jedynie telewizor z odpowiednim systemem i internet. Ta cecha czyni z Smart GO wygodne rozwiązanie multiroom – na dodatkowych telewizorach w domu nie musisz płacić za kolejne dekodery, aplikacja na Smart TV lub np. Amazon Fire TV Stick spełni tę rolę. 

W praktyce: tradycyjna kablówka ograniczała oglądanie do telewizora podpiętego pod dekoder. Smart GO daje Ci pełną swobodę – ten sam mecz możesz w razie potrzeby przełączyć na tablet na balkonie, a ulubiony serial dokończyć na laptopie w łóżku. Rodzice mogą oglądać film w salonie, a dzieci bajkę na tablecie – równocześnie, w ramach jednego abonamentu (Vectra pozwala na wiele urządzeń jednocześnie, choć tu warto sprawdzić regulamin – standardem jest 2-3 strumienie naraz). Koniec z walką o „pilota” w domu!

Kanały i jakość obrazu – czy wszystko to samo co na kablu?

Vectra deklaruje, że w Smart GO zapewnia taką samą najwyższą jakość obrazu i dźwięku jak w klasycznej usłudze cyfrowej. W praktyce jakość kanałów HD w aplikacji jest bardzo dobra – strumieniowanie odbywa się zazwyczaj w 720p lub 1080p, z adaptacyjnym bitrate (jakość dostosowuje się do szybkości łącza). Przy stabilnym internecie (np. domowy światłowód czy LTE powyżej 5-10 Mb/s) kanały wyglądają niemal identycznie jak z dekodera. Różnicę można zauważyć ewentualnie na bardzo dużym ekranie 4K – póki co większość treści w Smart GO jest w HD, ale brak kanałów 4K nie wynika z ograniczeń aplikacji, tylko oferty (nawet w kablu oferta 4K Vectry jest póki co szczątkowa, ograniczona do kanałów demo czy pojedynczych pozycji VoD). Dźwięk nadawany jest w stereo lub Dolby Digital (jeśli dany kanał to oferuje) – pod tym względem także nie ma różnic.

Oferta kanałowa w Smart GO zależy od posiadanego pakietu TV – tu warto zaznaczyć, że nie wszystkie niszowe kanały dostępne na dekoderze mogą być dostępne w aplikacji. W momencie startu usługi lista kanałów online była nieco okrojona w stosunku do kablowej (głównie ze względów licencyjnych). Przykładowo jeden z użytkowników skarżył się, że po migracji na Smart GO brakowało ok. 11 mniej popularnych stacji z jego pakietu. Obecnie Vectra rozszerza katalog – Smart GO oferuje ponad 140 kanałów TV w najwyższych pakietach, w tym wszystkie główne stacje. Niemniej część kanałów (np. regionalne lub premium) może nie być dostępna mobilnie albo mieć ograniczenia terytorialne. Przed ostatecznym przejściem warto porównać listę kanałów – Vectra publikuje wykaz stacji dostępnych w usłudze TV Smart.

Podsumowując: jeśli chodzi o jakość obrazu – Smart GO spokojnie dorównuje kablówce (pod warunkiem dobrego łącza). Zakres kanałów – dla 90% widzów będzie identyczny, ale pasjonaci bardzo wąskich kanałów mogą chcieć to zweryfikować.

Funkcje interaktywne – timeshifting, nagrywanie, VOD

Tutaj TV Smart GO zdecydowanie góruje nad klasyczną telewizją (chyba że mieliśmy nowoczesny dekoder PVR). Aplikacja Vectry to coś więcej niż „okienko na żywo” – to pełnoprawna platforma łącząca linearną TV z funkcjami znanymi ze streamingu. Oto najważniejsze możliwości:

• Catch-up TV (telewizja z odtworzenia). Smart GO pozwala cofać programy do 7 dni wstecz na wielu kanałach. Jeśli przegapiłeś film lub chcesz obejrzeć wczorajszy mecz – nie ma problemu, możesz odtworzyć program nawet tydzień po emisji. Według informacji Vectry catch-up jest dostępny na ponad 100 kanałach (Restart TV – czyli oglądanie od początku bieżącego programu – działa na 80+ kanałach). Dla porównania, w klasycznej kablówce bez nagrywarki takie cofanie jest niemożliwe, a nawet z dekoderem PVR użytkownik musiał sam wcześniej zaplanować nagranie. W Smart GO ta funkcja działa automatycznie (programy są nagrywane „w chmurze” z urzędu dla wszystkich abonentów) i nie wymaga dodatkowych opłat.
  
• Restart TV (pause/rewind na żywo). Możesz wstrzymać lub zacząć od początku aktualnie nadawany program jednym kliknięciem. Jeśli spóźnisz się na start filmu, po prostu go zrestartujesz. Ta opcja ponownie zależy od kanału (ok. 80 stacji ma taką funkcjonalność), ale na szczęście obejmuje najpopularniejsze. W kablówce, aby to mieć, również potrzeba dekodera z funkcją Timeshift – aplikacja daje to out-of-the-box.
  
• Nagrywanie w chmurze (Network PVR). Smart GO umożliwia nagrywanie wybranych programów na serwerach operatora (w „chmurze”), bez konieczności posiadania fizycznego dysku. W programie TV wybierasz audycję do nagrania, a potem możesz ją odtworzyć w dowolnym momencie z biblioteki nagrań w aplikacji albo na dekoderze Smart 4K Box. Co prawda są pewne ograniczenia (np. limit godzin nagrań lub czasu przechowywania – z dokumentacji Vectry wynika, że standardowo można nagrać do 10 godzin programów i przechowywać je do 180 dni; nowy dekoder z dyskiem pozwala oczywiście na więcej), ale sama funkcja jest niezwykle wygodna. W praktyce oznacza to, że nawet bez dekodera PVR możemy nagrywać ulubione seriale czy mecze i odtwarzać je kiedy chcemy. Uwaga: nie wszystkie kanały zezwalają na nagrywanie (np. kanały premium VoD mogą blokować tę opcję) – podobnie jak przy Catch-up, decydują licencje. Mimo to jest to spory atut Smart GO.
  
• Biblioteka VoD. Aplikacja zapewnia dostęp do katalogu filmów i seriali na żądanie – część jest w cenie abonamentu (np. biblioteka treści operatora, w tym materiały znane z dawnych wypożyczalni cyfrowych), a nowsze filmy można wypożyczyć za dodatkową opłatą. Co istotne, z VoD w Smart GO mogą korzystać wszyscy klienci Vectry, nawet jeśli nie mają pakietu TV – wystarczy, że masz jakąkolwiek usługę Vectry (np. sam internet), by zalogować się i oglądać materiały dostępne w modelu pay-per-view. Dla abonentów pełnych pakietów TV to raczej dodatek, ale bywa przydatny.
  
• Przewodnik TV, wyszukiwarka, profile. Smart GO oferuje nowoczesny interfejs z EPG (program telewizyjny), ułatwiający przeglądanie ramówki i planowanie nagrań. Jest też wyszukiwarka treści (np. znajdź wszystkie programy z kategorią „sport” lub konkretnym aktorem) oraz możliwość tworzenia list ulubionych kanałów czy ustawiania przypomnień o nadchodzących programach. To wszystko składa się na znacznie bogatsze doświadczenie niż prosty dekoder bez funkcji smart.
  

Podsumowując, pod względem funkcjonalności TV Smart GO wygrywa z klasyczną telewizją kablową, dając dostęp do time-shiftingu, catch-up i nagrań bez dodatkowego sprzętu. Dla osób przyzwyczajonych do Netflixa czy YouTube’a, możliwość pauzy czy obejrzenia programu w dowolnym czasie to już standard – cieszy więc, że telewizja od Vectry wreszcie dogania te standardy.

Wygoda użytkowania – interfejs i doświadczenie widza

Przejście z dekodera na aplikację wiąże się też ze zmianą sposobu obsługi. Jak Smart GO wypada pod względem UX? Moje doświadczenia z aplikacją są na ogół pozytywne. Interfejs jest przejrzysty, przypomina nowoczesne platformy streamingowe. Ekran główny pokazuje polecane programy i filmy, łatwo przełączyć się na listę kanałów na żywo lub do biblioteki nagrań. Program TV (EPG) jest czytelny, a przełączanie kanałów szybkie – choć zauważalnie wolniejsze niż w tradycyjnym dekoderze (strumień musi się załadować, zazwyczaj 1-2 sekundy). Dla niecierpliwych to drobna różnica, ale warto o niej wspomnieć.

Aplikacja TV Smart GO działa dość płynnie, zwłaszcza na nowszych urządzeniach. Testowaliśmy ją m.in. na smartfonie z Androidem, przystawce Xiaomi Mi Box (Android TV) oraz telewizorze LG z webOS – we wszystkich przypadkach aplikacja była stabilna. Jakość streamingu przy dobrym łączu (testowane na 300 Mb/s światłowodzie oraz LTE ok. 20 Mb/s) była znakomita – brak pikselozy, kanały HD wyglądały ostro. Przy słabszym internecie może zdarzyć się spadek rozdzielczości lub buforowanie, ale to typowe dla każdego streamingu. Pod tym względem doświadczenie użytkownika jest bardzo wygodne, o ile dysponujemy stabilnym połączeniem.

Oczywiście, nie obyło się bez drobnych mankamentów. W początkowym okresie po premierze (2022 r.) użytkownicy zgłaszali brak wsparcia dla niektórych platform (np. początkowo brak aplikacji na Apple TV – co konkurencja, jak UPC, już miała). Z czasem Vectra nadrobiła te zaległości – dziś aplikacja wspiera już Apple TV, Smart TV Samsunga i LG itd. Niektórzy użytkownicy narzekali też na brak możliwości układania listy kanałów w dowolnej kolejności (co na dekoderze było możliwe). Rzeczywiście, Smart GO ma z góry ustaloną numerację kanałów i nie można np. przesunąć ulubionego kanału sportowego na pozycję 1. Jest to pewne ograniczenie UX dla przyzwyczajonych do personalizacji. Zdarzały się również uwagi, że nie wszystkie funkcje dekodera zostały przeniesione – przykładowo na samej aplikacji mobilnej nie nagrasz programu, jeśli nie masz dekodera (choć można nagrać w chmurze, to jednak recenzentowi z Google Play brakowało klasycznej opcji „Nagraj” kanał bezpośrednio podczas oglądania). Warto jednak zaznaczyć, że wiele z tych niedociągnięć jest sukcesywnie poprawianych. Vectra regularnie aktualizuje aplikację – np. problem z wiecznie ładującymi się kanałami w pewnej wersji został rozwiązany w kolejnej aktualizacji.

Ogólna wygoda korzystania z TV Smart GO jest oceniana przez nas wysoko. Aplikacja integruje w jednym miejscu różne treści, można szybko przełączać się między live TV a VoD, a całość działa intuicyjnie. Brak plątaniny kabli, brak dodatkowego pilota, brak skrzynki-dekodera zajmującej miejsce pod telewizorem – to odczuwalne zalety. Zwłaszcza młodsi użytkownicy, obyci ze smartfonem, docenią fakt, że telewizję mają „jak Netflixa” – pod ręką, na każdym urządzeniu, z nowoczesnym interfejsem. Dla starszych osób, przyzwyczajonych do pilota i klasycznej listy kanałów, zmiana może wymagać chwili nauki, ale interfejs Smart GO jest na tyle prosty, że po krótkim oswojeniu staje się zrozumiały.

Piotr Romanowski

Miłośnik wszystkiego, co związane z nowymi technologiami. Kiedyś konsultant w branży telko; dziś działający głównie w sferze oprogramowania, a przy okazji niezmiennie zafascynowany wszystkim, co dotyczy technologii mobilnych oraz znaczenia internetu w codzienności.