5G – fakty i mity. Co powoduje taki internet w Polsce?

Fakty i mity na temat 5G – kompendium informacji. Czy 5G faktycznie jest zagrożeniem? Odpowiadamy na pytania, co niesie ze sobą nowy standard internetu komórkowego.

Szybkość i dostępność internetu komórkowego rośnie lawinowo na naszych oczach. W przeciągu ostatniego dziesięciolecia mobilny dostęp do zasobów światowej sieci stał się czymś równie szybkim i wygodnym jak stacjonarny. Tak jak w 2010 roku wydawało się, że internet przez telefon może się przydawać tylko do dość podstawowych zadań, tak obecnie w zasadzie nie ustępuje stacjonarnemu.

Jest to możliwe dzięki lawinowemu rozwojowi technologii dostępu do internetu przez komórkę. Od czasy masowego wprowadzania przez dostawców telefonii komórkowej sieci 3G pod koniec poprzedniej dekady mamy do czynienia z coraz szybszym dostępem i coraz mniejszymi ograniczeniami.

Kolejnym wielkim krokiem było wprowadzenie LTE i 4G, które dzięki prędkościom dochodzącym nawet do 100 Mb/s przybliżyły sieć komórkową do stacjonarnej. Od czasu popularyzacji LTE internet komórkowy zaczął pozwalać na spokojne oglądanie filmów w wysokiej rozdzielczości, granie, a nawet pobieranie dużych plików. Jedynym ograniczeniem pozostają w jego przypadku wciąż ograniczenia transferu, chociaż i tutaj operatorzy coraz bardziej je zwiększają. 

Kolejną wielką rewolucją ma być internet 5G. Na jego temat powstało jednak wiele mitów i półprawd. Czym więc tak naprawdę jest sieć 5G, na co pozwala, a które z informacji na jej temat są nieprawdziwe? Przyglądamy się najpopularniejszym.

5G jest dużo szybsze od LTE

Na początku coś, co jest absolutną prawdą. Podobnie jak wszystkie poprzednie generacje sieci komórkowej, 5G przyniesie znaczący wzrost maksymalnej prędkości. Tak jak LTE pozwalało na już dość szybki dostęp o prędkości 100 Mb/s, tak w przypadku 5G ma być to nawet 10 Gb/s. Oznacza to aż 100-krotny wzrost szybkości.

Tak szybkiego internetu większość z nas nie ma nawet w domach. Przy prędkości 10 Gb/s ściąganie nawet największych, zajmujących po kilkadziesiąt gigabajtów plików zajmie mniej niż minutę. Tak naprawdę w przypadku tak szybkiego internetu ograniczać nas już będzie prędkość zapisu na dysk twardy. W przypadku popularnych dysków SSD jest to ok. 500 MB na sekundę, czyli ok. 5 Gb/s – zaledwie połowa tego, co w teorii oferuje 5G.

5G jest niebezpieczne dla zdrowia

Kolejna wielka “bomba” do rozbrojenia. Oczywiście absolutnie nie są prawdą “doniesienia”, mówiące o tym, że nadajniki 5G rozpowszechniają koronawirusa czy inne podobne. Te od razu należy włożyć między bajki, w które wierzą tylko najwięksi zwolennicy teorii spiskowych.

W teorii 5G nie powinno być bardziej niebezpieczne od innych sieci radiowych, których od lat mamy wokół siebie mnóstwo. Jedyną różnicą jest to, że ten standard najprawdopodobniej wymusi jeszcze bardziej gęste stawianie nowych nadajników. Po wprowadzeniu 5G będziemy więc nastawieni na promieniowanie elektromagnetyczne jeszcze bardziej niż dotychczas.

Pozostanie to jednak promieniowanie elektromagnetyczne niejonizujące – czyli niepowodujące bezpośredniego zagrożenia dla życia i zdrowia. A czy jest możliwy groźny wpływ w dłuższym okresie? Tutaj potrzebne będą dalsze badania, które są nieustannie prowadzone.

5G zmieni nasz świat

O ile w teorii może się wydawać, że nowy standard oznacza tylko zwiększenie prędkości internetu, o tyle w praktyce może on pozwolić na znanie więcej. Przede wszystkim niezwykle przyda się w rozwijaniu technologii autonomicznych samochodów. Zastosowania znajdzie także w robotyce i wszędzie tam, gdzie przedmioty codziennego użytku zyskują nowe funkcje dzięki dostępowi do internetu.

Na razie trudno to wszystko przewidzieć, ale zapewnienie tak szybkiego dostępu do internetu potencjalnie wszystkim możliwym urządzeniom elektronicznym może doprowadzić do olbrzymich zmian w świecie.

5G wyeliminuje 4G

O ile sieć w standardzie 5G zaoferuje dużo szybszy i wyższej jakości internet, o tyle nie należy oczekiwać, że natychmiast zastąpi ona używane obecnie 4G. Będzie to wymagało nie tylko przestawienia się operatorów, ale też znaczącej rozbudowy istniejącej infrastruktury. W praktyce całkowite przejście z 4G na 5G może zająć nie tyle lata, co wręcz dziesięciolecia.

Minie też wiele lat, zanim sieć 5G będzie powszechnie dostępna dla każdego. Początkowo dostęp do internetu w standardzie 5G będzie ograniczony do wybranych obszarów największych miast. Przez długi czas będzie to technologia nowa i eksperymentalna. Dopiero po wielu latach będzie można zacząć myśleć o jej bardziej powszechnej dostępności.

Dzięki 5G mój telefon będzie szybszy

Niezależnie od tego, czy 5G zacznie być dostępne w przeciągu roku, dwóch lat czy pięciu lat, do wykorzystania jego możliwości potrzebne będą nowe urządzenia. Obecnie produkowane telefony czy tablety nie wspierają tej technologii. Nawet najnowszy iPhone nie jest przystosowany do współpracy z siecią 5G.

5G może więc faktycznie zmienić świat, ale zanim będzie to możliwe, będziemy też musieli zainwestować w nowe urządzenia mobilne.

Dominik Gąska

Dziennikarz i redaktor; konsekwentny i drążący w detalach ofert analityk zespołu PanWybierak. Wieloletni współpracownik serwisu Wirtualna Polska w dziale Technologie. W internecie – i o internecie – pisze od 2004 r. W przeszłości publicysta serwisów związanych ze środowiskiem gier – m.in. gram.pl, Polygamia.pl, Imperium Gier. Współtwórca podcastu Niezatapialni.