Otwarte Wi-Fi może być bezpieczne. Na co zwrócić uwagę?

Korzystanie z otwartego Wi-Fi kusi – to darmo internet, który można wykorzystać będąc w galerii handlowej, restauracji, dworu, lotnisku czy na uczelni. Przy swojej atrakcyjności budzi również niemało wątpliwości – czy otwarte Wi-Fi może być bezpieczne? Tak – pod warunkiem kilku zabiegów technicznych. 

Publiczne hotspoty internetowe niestety bywają szczególnie częstym źródłem ataków hakerskich. Użytkownicy – szczególnie młodsze pokolenie przesiadujące godzinami w galerii handlowej i oszczędzające swoje własne GB jak tylko może – łączą się dość bezwiednie z publiczną siecią nie interesując się konsekwencjami. A te mogą być bolesne, bo poprzez niezabezpieczone łącze internetowe można przejąć kontrolę nad urządzeniem, zainfekować je wirusami lub też dokonać ataku na prywatność użytkownika. Wybierając internet w formie otwartego łącza Wi-Fi trzeba zwrócić uwagę na kilka kwestii technicznych, które powinny wpłynąć na poziom bezpieczeństwa. 

Połączenie z odpowiednią siecią

Bardzo ważne jest, by połączenie internetowe odbywało się z odpowiednim punktem dostępu, a nie symulującym je pod niemal identyczną nazwą. Przykład? Będąc w hotelu, który nazywa się Mazur można otrzymać dostęp do otwartego Wi-Fi nazwanego “HotelMazur”. Jeśli jednak obok pojawi się mutacja – np. “Hotel_Mazur” lub “HotelMazur5G” – można się zaniepokoić. Szczególnie opcja 5G – nieznana, a intrygująca – kusi często, by sprawdzić, jak działa tego typu internet. Tymczasem to oszustwo – standardowy punkt dostępu oferujący zwykłą sieć, choć o nieznanym pochodzeniu. 

Odmowa udostępniania plików

Nawet decydując się na połączenie z nieznaną siecią internetową, można zadbać o to, by dane nie były przekazywane. Niezbędna jest do tego właściwa konfiguracja ustawień sieci i internetu. Wchodząc np. na smartfonie w opcję “Ustawienia sieci i internetu” należy odnaleźć warianty udostępniania. Wystarczy, by w trybie “Gość” zaznaczyć wyłączenie udostępniania – i zapisać zmiany – a poziom bezpieczeństwa wzrośnie. 

SSL ma duże znaczenie

Strony internetowe z charakterystyczną kłódką w nazwie serwisu są bezpieczniejsze niż te pozbawione oznaczenia. To certyfikat SSL – technologia zmieniająca standardowe HTTP w HTTPS. W ten sposób można mieć pewność, że pakiety internetowe, które wytwarza nasze urządzenie są transferowane w sposób zaszyfrowany i zabezpieczony przed dostępem osób z zewnątrz. To szczególnie istotne robiąc zakupy przez internet i płacąc online. Jeśli więc wykonywać je właśnie poprzez otwarte Wi-Fi (do czego nie namawiamy), warto sprawdzić, czy sklep ma HTTPS. 

Dobry program antywirusowy

Niezależnie od tego, czy używa się otwartego Wi-Fi czy też własnej sieci, sprawdzone programy antywirusowe to fundament, bez którego trudno o aktywność w sieci. Nie muszą one sporo kosztować. Oczywiście wersje płatne zapewniają więcej – m.in. sieć VPN czy automatyczne uzupełnianie haseł – ale również bezpłatne programy antywirusowe mogą zapewnić całkiem dobry poziom zabezpieczeń. 

Status sieci jako “publiczny”

Po połączeniu się z nową siecią warto ustawić ją jako publiczny profil sieciowy. W ten sposób komputer zostanie ukryty przed innymi urządzeniami. W sieci nie będzie można go używać pod kątem udostępniania plików.

Piotr Romanowski

Miłośnik wszystkiego, co związane z nowymi technologiami. Kiedyś konsultant w branży telko; dziś działający głównie w sferze oprogramowania, a przy okazji niezmiennie zafascynowany wszystkim, co dotyczy technologii mobilnych oraz znaczenia internetu w codzienności.